15:15 w poniedzialek, a ja juz od 1,5 h sie ucze. Dziwne, ale jakos fajne. W zeszlym tygodniu zostal mi przydzielony Lab - w KAIST kazdy student dostaje miejsce w pokoju - takim niemal biurze. Kazdy ma swoje biurko, szafke, polki na ksiazki itp. Pomieszczenia te mieszcza od 5 - 10 osob. Lab ma swojego opiekuna z kadry naukowej i najczesciej przynalezy do danego obszaru zainteresowan wykladowcy - np. moj to Corporate Informations Systems - CIS. Mamy tutaj wszystko czego bysmy potrzebowali do pracy - siec, wlasny serwer, drukarke, materialy naukowe, lodowke, ekspres do kawy, art. biurowe, telefon i gasnice :P
W CIS jest aktualnie 7 osob (razem ze mna). 5 z nich wlasnie robi doktoraty, ja i jeszcze jedna dziewczyna jestesmy jeszcze przed magisterka. Raczej wszyscy sa tutaj non stop zajeci albo praca, albo gadaniem na komunikatorach. Tak czy inaczej jest bardzo przyjaznie. Juz pierwszego dnia zostalem bardzo milo przyjety, dziewczyny mi zrobily kawe, pomogly podlaczyc kompa do sieci itp. Spedzam tutaj prawie cale dnie - pokoj w akademiku pelni jedynie funkcje miejsca do spania.
Tutaj tez mozna spac. Katem oka widze ze Yumi sie juz obudzila :) No coz takie zycie studenta. Ja wczoraj troche podrzemywalem :P Dzisiaj zamowilismy sobie na lunch pizze. Ahhhh jak tu faaaaajnie :))))
-----------------------
3:15 pm, Monday - I can't believe I've been already studying for 1,5 hours. Weird, but fun at the same time. Last week I had a Lab assigned to me. At KAIST every student gets a place at campus - almost as an office desk. Everybody gets their space, locker, bookshelves etc. Such rooms fit 5-10 people. A lab is supervised by one person from the staff and its focus is similar to the lecturer's. Mine eg. is Corporate Informations Systems - CIS. We have everything we'd need to help us with our work - internet, our own server, printer, books, fridge, coffee machine, office supplies, telephone and a fire extinguisher :)
The CIS lab hosts 7 ppl right now (including me). 5 of those are currently PhD students, me and a girl are doing Undergrad studies. Everybody seems to be busy most of the time either doing research or just chatting on MSN. Either way there's a great atmosphere in the lab. I was welcomed very warmly - the girls made coffee for me, helped out with hooking the computer up to the network. I am spending most of my time in the lab - the dorm room is just for sleeping purposes.
You can sleep here as well. I can see that Yumi had already woken up :) Oh well - that's student life. I dozed off yesterday for a while on my desk as well. Today we ordered pizza for lunch. Awwww I love my Lab :)))))