sobota, września 09, 2006

Klabing

Po tygodniu ciezkiej pracy jako student na wymianie, postanowilem wypoczac troche. Podobnie postanowila cala reszta przyjezdnych. Wspolnie doszlismy do wniosku, ze najlepiej sie wypoczywa nie idac szybko spac, wypijajac duze ilosci alkoholu i byciem w miejscach gdzie glosno gra muzyka. Tak tez postanowilismy postapic.

Wyprawa zaczela sie od OMOMO - jakies jedzenie, potem maekjudul, sojuyol, kwail i dajemy czadu. Minifotoreportaz na fotach. DLA RODZICOW: wcale duzo pieniedzy nie wydalem :P



Remonsoju - soju z lemoniada. Wyglada jak herbatka, ale to nie herbatka. Na lewo Ha, na prawo Andy.

Po tamtym miejscu poszlismy na piwko. Duzo piwka. Spotkalismy ekipe z innego uniwersytetu wiec juz zrobila sie cala banda. Na zdjeciu w kierunku wskazowek zegara MAcus, Jorrit, piwo, Mattia, Kuba, piwo, Christian.

Razem z dobrym humorem i litramy wypitego alholu, zjedzonymi owockami i suszonym kalmarem pojechalismy metrem na impreze.



Gdzie skonczyla mi sie karta pamieci... Nie ma wiecej zdjec. No dobra, moze jeszcze jedno :P