poniedziałek, października 16, 2006

Uiuiuiu i wsssssszzzz

Uiuiuiu i wszzzzzzz to dwa dzwieki jakie dzisiaj mozna bylo uslyszec w Seulu. Jeden nalezal do syren alarmowych, a drugi do przelatujacych nad miastem odrzutowcow wojskowych.

Heh oczywiscie nie wiedzialem ze cos sie dzieje, bo tutaj nie informuja po angielsku. Tak wiec dopiero gadu gadu zalatwilo sprawe i zostalo mi wyjasnione ze caly swiat zyje tym co sie tu dzieje i tylko ja nie wiem do konca osochozi.

Heh a ja dzisiaj odrabiam zadania domowe, ucze sie koreanskiego i pisze CV zeby moc wyslac do potencjalnego pracodawcy.

Poza tym nic sie nie dzieje, swiat sie dalej nie wali i sklepy nadal sa otwarte.

Aha jeszcze uscislenie - w miescie bylo wiecej dzwiekow, ale reszta jest taka zwyczajna. Ostatnio zaczalem sie takze zastanawiac czy smog tez ma dzwiek ... bo jak jest za duzo smogu to mnie glowa zaczyna bolec.