poniedziałek, marca 19, 2007

Tygodniowy zapieprz

No nic, na biezaco cos sie dzieje. W zeszlym tygodniu postanowilem rzucic studia i zajac sie praca na poczcie - to juz jest 5 paczka w tym roku. Przezwyciezylem strajk wloskiej poczty, statkiem plyna nastepne dobra do Polski, a samolotem leca papiery. No nic, takie juz zycie.

Poza tym grzecznie chodzilem na zajecia, odrabialem zadania domowe i ogolnie takie takie.