poniedziałek, marca 19, 2007

Polskie korzenie // przyszlosc

Poniewaz wczoraj sie zmeczylem. Dzisiaj rano wstalem w celu przeprowadzenia zajec z angielskiego A NASTEPNIE napisalem maila do profesora ze nie moge przyjsc i jest mi bardzo przykro z tego powodu i poszedlem spac. Przespalem wszystkie zajecia - hmmm normalnie jakbym byl w Warszawie :)

Zaczynam sie troszczyc o swoja przyszlosc. No i wyszlo ze musze sie bardzo troszczyc. Poniewaz powinienem byl zdac TOEFLA do przyszlej soboty. Co jest niewykonalne. Dzisiaj otwarto zapisy przez internet. Siedze wiec i klikam przycisk "retry" poniewaz nie da sie zalogowac - prawdopodobnie w tym momencie robi to pol swiata i 90% Koreanczykow :P

Dla funu postanowilem liczyc ile razy kliknalem. W tym momencie jestem po 535 kliknieciach i dalej nic. Wychodzi ze klikam 133,75 raza na godzine czyli ponad 2 razy na minute... Kurde prawdopodobienstwo sukcesu dziisja jest pewnie tak wysokie jak wygrana w totolotku...