Sa 2! Wiec walczymy dalej.
Teraz jedynie trzeba do administracji sobie przedzwonic i sie zapytac czy jeszcze w jakiejs sprawie beda marudzic i bedzie wporzo.
Wlasnie siedze na zajeciach. Na szczescie mozna przynosic laptopy, wiec mozna miec obecnosc i kompletnie nie sluchac co sie dzieje. Powoli wyksztalcilem zmysl sluchania tego co mowia i czytania artykylow w gazetach. Tak wiec daje rade jakos ogarniac wszytko.
Psieeeeerwa, ide na kawkie :)