sobota, lutego 17, 2007

Sobotnie wyprawy

W sobote zjadlem zupke chinska ktora mi troche zaszkodzila... pewnie by sie na tym "troche" skonczylo gdyby nie fakt ze ziomki zabrali mnie na steki do brazylijskiej restauracji bo ... "Maciek jest chory i potrzebuje miesa". Restauracja byla typu "all u can eat" wiec zjedlismy po 7 stekow na glowe a potem poszlismy na lody...



... noc byla ... ciekawa ... zreszta poranek takze ...



... az musialem wietrzyc pokoj rano ...



W niedziele odpoczywalem przed monitorem raz za czas wychodzac aby spotkac sie z toaleta. Na szczescie wszystko sie poukladalo i juz jest dobrze ... bleeeeeeeee





powered by performancing firefox