wtorek, stycznia 09, 2007

Hwa-tu

Czas dalej sie asymilowac. Ostatnio zmusilem Fyiola zeby nauczyl mnie grac w Go-stop - gra w karty, znana wlasciwie tylko w Japonii i Korei. Az dziwne ze nikt z KAIST nie nauczyl nas grania w to. Heh w sumie jakby na to nie patrzec - ani to zwiazane z nauka ani z kariera - wiec chyba ich to nie interesuje.



Nauczylem sie dosyc szybko. Gra jest dosyc prosta ale problemy sa z wygrywaniem :P Tak wiec narazie (przy obnizonych stawkach przegralem 1000 KRW = 3,5 zl) .



Wypady na granie w karty sa bardzo zlozone. Najczesciej zaczynaja sie okolo 8 kiedy to spotykam sie z Jun'em i Jong i idziemy razem na kolacje. Potem piwko. Po piwku soju. Po soju wybieramy sie do mieszkania Jun'a gdzie gralismy ostatnio do 3 nad ranem :) Nastepnie kolacja nr. 2 i soju nr 56 no i spac do domu :)