poniedziałek, maja 14, 2007

No i ...

... no i mi sie zapomnialo co chcialem napisac. No nic, ide sie uczyc do dzisiejszego testu z opcji.

Jedyne co powiem to to, ze w tym semestrze nie jestem tak zadowolony z zajec jak w zeszlym. Jest wporzo, ucze sie ale bez rewelacji.

Najbardziej niesatysfakcjonujacy element szkoly to zadania domowe. Szczegolnie te gdzie musze napisac program ktory bedzie costam liczyl. No dobra fajnie fajnie, klikam w ta glupia klawiaturke przez 4 godziny robiac jakis model symulujacy wartosc opcji w czasie przy n iteracjach bla bla bla I CO? - i sie okazuje ze plik ma 2kb. Rozumiem ze dobrze ze plik jest maly no ale ... 2kb?????

Wychodzi na to ze gdybym dzien i noc spisywal swoja wiedze w postaci programow przez 40 lat to plik ten zajalby okolo 28,5 Mb. To sie kurde dowartosciowalem.