No i nie ma bata. Po powrocie trzeba bylo zaczac sie uczyc. Na zadanie trzeba bylo napisac progam ktory wylicza wartosc opcji na podstawie drzew binominalnych.
Yyyyy ze co?
W efekcie bylo tak:
Zaczelismy o 18...
... o 20 zamowilismy jedzenie ...
... o 24 uzyskalem pierwszy numerek na ekranie monitora... huraaa ....
.... ktory byl numerem bledu ... buuuu ....
... o 2 powiedzialem ze juz mam tego dosyc i nie robie ...... i zaczalem robic dalej ...
Program byl skonczony o 3:30 i jak dobre kujonki przed czwarta rano udalismy sie do akademika na zasluzony odpoczynek.