piątek, lipca 07, 2006

Stresik

No i kurna sie stresuje. Dzisiaj wyjazd do Wroclawia. Maly sliczny stoi w garazu wypucowany ... jak bedzie padalo to sie zalamie. Doszedlem wczoraj do wniosku (gdy polerowalem samochod jedna ze swoich prawie starych i prawie zniszczonych koszulek) ze u nas w rodzinie panuje kult samochodu :) Pawel mi kiedys wygarnal ze moge pojechac na myjnie i zrobic wszsytko 10 razy szybciej. Heh ale wtedy nie ma funu. Nie ma wyjmowania chodniczkow, polerowania szyby itp. Pewnie tez dlatego juz nie rozmawiamy.

W ogole snil mi sie dzisiaj koszmar ze musialem scierac z szyby cos co sie nie dalo zetrzec - w sensie wczoraj to sie starlo ale troche sie napocilem przy tym. :)

Z nowych wnioskow - lepiej miec 2500 euro i wydac je w postaci transakcji karta kredytowa niz zaplacic gotowka. W ogole lepiej miec 2500 euro niz ich nie miec w wyniku takiej transakcji.

Malgorzala, jade do ciebie, mam nadzieje ze tesciowie tez sie ciesza :)