środa, czerwca 28, 2006

jakies pierdy

Bylem wczoraj na piwku (oj jakaz odmiana) z Konradem. Fajnie bylo. Wlasciwie to bardzo fajnie.

Na swietokrzyskiej widzielismy jak jeden kolo dal drugiemu buziaka... aaaaa jakie to bylo sloodkie jakby to szefowa lansu baunsu i kolczykow okreslila :) Zmienia sie w tym kraju, oby na dobre.

Potem poszlismy na piwko (hmm, moze jakies inne rozrywki powinienem sobie wymyslic) :P z Elunia i Malgorzala. Ustalilismy z Magdalena ze jak nas juz przycisnie i to se pierdolniemy bachorka za pomoca jedwabnej chusteczki. Dodatkowe wnioski z wieczoru - sniace sie zgubione klapki oznaczaja chec pojscia do lozka, deszcz nawilza, a o 2 we wtorki nie wpuszczaja juz do knajp na polu mokotowskim bo podobno jest pozno i zamykaja.

wtorek, czerwca 27, 2006

Upal i ogrzewanie

Rano skladalem do kupy dokumenty i zrobilem jajecznice. Zapomnialem wylaczyc gazu i caly dzien dogrzewalem sobie mieszkanie gdzie i tak nie da sie wytrzymac przy tych upalach. A tak sie zastanawialem nawet chwilami czemu jest tak cieplo :)

Potem z Elka poszlismy na piwko z okazji zdecydowania sie na pojscie i zrobienie zakupow. Potem zakupy ale osobnik plci zenskiej wymiekl i po 2 godzinach juz nie chciala chodzic na zakupy wiec poszlismy na piwko z okazji zakonczenia zakupow. Potem kolejne piwko bo pani byla mila, nastepnie piwko bo mielismy wyrzuty sumienia ze sie przesiedlismy a pani sie martwila.

W szwejku bylo duzo znanych osob - ja, ela, misio, kasia, rybek, magdalena, jakas pani aktorka i pawel z jakims facetem (zdiagnozowalismy to po 3 wyjsciach do kibla, komorce z duzym wyswietlaczem, czapce, plecaku, glosie i caloksztalcie). Obecnosc tych 2 ostatnich osob troche mnie dobila wiec grupa wsparcia zaproponowala piwko :)

Po piwku pojechalismy na wodke do mnie, potem szampanik, zamknalem za goscmi drzwi i tak kontrolnie poszedlem porozmawiac z wielkim bratem :p

ide poumierac w ciszy

poniedziałek, czerwca 26, 2006

Finally put things together

A kurde chuj z tym, bedzie po polsku :)

Poskladalem do kupy dokumenta, mama jeszcze przeczyta moje smuty o motywacji i fruuuu na calego. Teraz trzeba tylko zaczekac co i jak. Oby sie szybko z tym uwineli bo jak nie to bedzie jakas wiocha.

Dzisiaj zapodaje zamulke, bo tez fajnie jest takowa zapodac. Moze wieczorem Auta!! :)))))

sobota, czerwca 24, 2006

Here we go

Hiya,

Radical changes took place. I am going to Korea - both a yay and a nay. Yay - it's a great opportunity - nay - gonna have to leave people behind... Recently the nay lost its importance.

A little background:

I'm 22, study not too hard, free and willing.

A little more background

I have just finished my AIESEC career as LCVP - now I am enjoying my free time :)
SOmebody very important to me dumped me - now I am trying to get over it :|
Seoul is a chance to finally let go of all the bad things - now I am putting together my documents.

Can't wait to go there - it's gonna be fun fun fun

That's my statement for the day. Having said that, I am getting ready to go for a beer :)

have a fun day