No i przyjechala oficjalna wizytacja z Zachodu :) Bylo super - zwiedzanie, wychodzenie na miasto, powroty o 8 rano do domu. Moim zdaniem Seul zdal egzamin jako miasto w ktorym przez 5 dni da sie caly czas robic cos nowego. Ponizej zdjecia, bo raczej wszytko bylo juz wczesniej opisane.