Jedz prosto, skrec w ta ulice, tutaj jest ta knajpa ale droga jest jednokierunkowa wiec musimy objechac. Takie zdania mozna bylo uslyszec wczoraj w samochodzie. I nie byla to nawigacja tylko Maciek :) A to oznacza ze jestem dosyc kumaty co sie dzieje w miescie i jak gdzie dojechac (w niektore miejsca, bo o niektorych istnieniu dalej nie wiem). No ale jest dobrze.
Problem w tym, ze gdybym mial sam prowadzic samochod, uwazac na ruch drogowy i jeszcze wiedziec gdzie jade to chyba zaparkowalbym przy pierwszym krawezniku i wsiadl do metra. Tutaj mozna zwariowac.