No i sie stao. Wszystko bylo przygotowane - listy, testy, papiurki I CO?
I CHUJ!
Wlasnie dostalem maila z administracji ze postanowili nie rekrutowac i sie im troche zapomnialo o tym. Tak wiec wielka mobilizacja po obu stronach globu zakonczyla sie tak szybko jak sie zaczela. Tym sposobem oficjalnie wracam do Polski!