W niedziele takze dostalem ochrzan ze wzgledu na ilosc wydawanych pieniedzy. Problem w tym ze nie zyje jakos luksusowo. Dobra, byly wydatki zwiazane ze snowboardem ... bo kilka razy bylem jednak w tych gorach, ale i tak suma wydatkow jest mniejsza niz koszt wyjazdu do Austrii na tydzien...
Statystycznie niestety wychodzi, ze wydaje sie tutaj okolo 3 razy wiecej niz w Polsce. Najwiekszy problem to to pieprzone jedzenie, bo caly czas trzeba sie zywic na miescie.
Tak czy inaczej, majac na uwadze zastrzezenia rodzicow wprowadzilem stala ewidencje wydatkow i ograniczenie ujemnych cash flows do minimum.... a no i zrobilem sobie nawet baze w Access'ie zeby moc sobie drukowac raporciki i ogolnie takie takie. Zobaczymy co z tego bedzie...
Statystycznie niestety wychodzi, ze wydaje sie tutaj okolo 3 razy wiecej niz w Polsce. Najwiekszy problem to to pieprzone jedzenie, bo caly czas trzeba sie zywic na miescie.
Tak czy inaczej, majac na uwadze zastrzezenia rodzicow wprowadzilem stala ewidencje wydatkow i ograniczenie ujemnych cash flows do minimum.... a no i zrobilem sobie nawet baze w Access'ie zeby moc sobie drukowac raporciki i ogolnie takie takie. Zobaczymy co z tego bedzie...
powered by performancing firefox