Czwartek spedzilem na desce... po zakupach trzeba bylo przetestowac nowy sprzet. Tak wiec pojechalismy na gorke i przez pol dnia cwiczylismy na nowo spadajace liscie itp, bo cala Korea patrzyla a ona sie zaplontala i jakby zapomniala jak sie jezdzi. Potem bylo juz lepiej. Wrocilem do domu chory bo padalo i mi cos na zoladek padlo... kicha.
Piatek byl taki sobie. Skupialem sie na tym ze mialem goraczke.
Piatek byl taki sobie. Skupialem sie na tym ze mialem goraczke.
powered by performancing firefox